Klan Święty Zastęp

Maniek

Mapa: Hardtimes
Złoto: 2000
PT: 20 minut

Gra można powiedzieć była towrzyska, a plansza też taka z serii "for fun" (każdy ma miejsce na 1 kamieniołom, kopalnie żelaza, odkrywkę ropy, 2 farmy i trochę drewna).
Każdy rozbudowywał się mniej więcej podobnie, podczas pokoju Crux próbował założyć koalcję antyczesową, ale jak okazało się został zdradzony. Po pt Przemo, który miał najwięcej kasy zrushował Cruxa, ten się obraził i zaczął odstawiać fochy, ostatnie słowa, które wypowiedział były "Maniek zrób kontrę, póki jeszcze nie wrócił" później się zmył.
Akurat moi assassyni byli już pod zamkiem Przema (nie miał tyłów, ani obrony), mimo że lord był ukryty w rogu, dorwałem go. Zostałem tylko ja i Czes Very Happy

.
Oczywiście Przemo zachował się przyzwoicie w przeciwieństwie do szefuńcia. Dalej wyzwałem Czesa na pojedynek 1 vs 1 lordem, na środku mapy. Po minucie staliśmy już na przeciwko i niestety lord Czesa miał lepszy miecz Wink

.
Gdyby pojedynku nie było, gralibyśmy długo, bo zamek Czesa był mocno obstawiony, ja też bym sobie nie dał w kaszę dmuchać, ale i tak było świetnie.

Pozdrawiam, Maniek.